W ostatnim miesiącu każdego kwartału Tesla zawsze stara się przekonać spontanicznych nabywców samochodów do zakupu auta drobnymi upominkami. Trudno się więc dziwić, że wczoraj do potencjalnych nabywców wysłany został e-mail z ofertą 10 000 kilometrów darmowego doładowania. Zaskakujące jest jednak to, że Tesla nie reklamuje oficjalnie tej kampanii na swojej niemieckiej stronie internetowej, w przeciwieństwie do wcześniejszych kampanii. W e-mailu Tesla pisze:
Wszystkie nowe zamówienia z naszych zapasów Model 3 Maksymalny zasięg z napędem na tylne koła, Model 3 Maksymalny zakres napędu na cztery koła lub Model 3 Performance otrzymują bezpłatne doładowanie pod warunkiem, że zostaną dostarczone od 08 czerwca do 30 czerwca 2023 r.
Oferta dotyczy zatem trzech z czterech dostępnych obecnie wersji modelu Model 3ale nie podstawowej wersji z mniejszą baterią i napędem na tylne koła. Ponadto niektóre istniejące pojazdy zostały w ciągu ostatnich kilku godzin obniżone nawet o 5800 euro. Są to głównie pojazdy z innym kolorem wnętrza i nadwozia, a także modele z dużą baterią i napędem na wszystkie koła. Ponadto od dziś wszystkie Tesle Model 3 z efektywną stopą procentową w wysokości 3,49%. W połączeniu z modelem ze zniżką i 10 000 kilometrów darmowego ładowania Supercharging, można tu zrobić prawdziwą okazję. Niezależnie od tego pojawia się jednak pytanie, w jaki sposób nowe rabaty Tesli na Model 3 należy interpretować. Zniżki te są obecnie powiązane z nadchodzącym odświeżeniem modelu Model 3 z nim związane.